Tramwaj przez Mokotów do Wilanowa! Ale jaki?

Tramwaje Warszawskie Sp. z o.o. zapowiadają zrealizowanie w ciągu kilku lat inwestycji pod nazwą "Szybki tramwaj Wola-Ochota-Mokotów-Wilanów". Linia była wcześniej planowana jako połączenie z Ochoty przez Mokotów do Wilanowa, a sygnalizowana jako "tramwaj do Wilanowa", mający najpierw połączyć Pętlę Pałacowa w Wilanowie z ul. Puławską na Mokotowie.

Nowa linia ma poprawić sytuację komunikacyjną południa i zachodu lewobrzeżnej Warszawy. O ile w wypadku Wilanowa, korzyści (przynajmniej na pierwszy rzut oka) przeważają, to już w wypadku Mokotowa nie jest to oczywiste. Zlikwidowane zostało zagrożenie przeprowadzenia linii tramwajowej tuż pod oknami wielu mieszkańców Sielc i Stegien lub Sadyby (brano to pod uwagę!). Linia ma przebiec środkiem ul. Belwederskiej i Jana III Sobieskiego, deklaracja taka padła w odpowiedzi na moją interpelację. Pozostaje pytanie, na które odpowiedzi nie udzielają ortofotomapy i Tramwaje Warszawskie, o przebieg odnogi kończącej się przy kościele oo. Marianów, która źle przeprowadzona, zdemoluje ul. Św. Bonifacego. Wątpliwości takich jest więcej.

Nowa linia tramwajowa, źle zrealizowana, może spowodować dla Mokotowa i Warszawy więcej szkód niż pożytków. Aby do tego nie doszło, przede wszystkim należy:

  1. uniknąć zablokowania skrzyżowań, w tym: Goworka/Puławska/Rakowiecka (tu jedynym rozwiązaniem jest przeprowadzenie tramwaju tunelem) i Sobieskiego z Idzikowskiego, Sikorskiego oraz Św. Bonifacego,
  2. nie spowodować zwężenia ulic: Rakowieckiej, Belwederskiej, Sobieskiego, Św. Bonifacego lub innych,
  3. zachować miejsca parkingowe dla samochodów.

O kwestie te upominałem się, wraz z kolegami z Klubu Radnych "Prawo i Sprawiedliwość" w Dzielnicy Mokotów, m.in. podczas zorganizowanych w czerwcu (niestety naprędce i raczej "na alibi", niż na poważanie) przez Tramwaje Warszawskie tzw. konsultacji społecznych. Do stanowiska w/s tramwaju Rady Dzielnicy Mokotów z 20 VI 2017 r. udało się wprowadzić poprawkę Witolda Wasilewskiego: "Budowa nowej linii tramwajowej nie może skutkować zmniejszeniem ilości pasów jezdni i miejsc postojowych przeznaczonych dla ruchu samochodowego w ciągach komunikacyjnych, którymi przebiegnie linia tramwajowa". W stanowisku Rada Dzielnicy opowiedziała się również za:

  1. tunelowym (lub co najmniej beztrakcyjnym) przebiegiem linii wzdłuż Pola Mokotowskiego,
  2. zapewnieniem intensywnego układu przystanków,
  3. obsługą linii przez pojazdy mogące poruszać się bez trakcji.

Dodać do tych postulatów należy uwagę, że nowa linia nie może skończyć się na Puławskiej, gdyż wówczas nic nie da Mokotowowi; musi przebiec na Ochotę (bez niszczenia Pola Mokotowskiego), gdyż tylko wtedy poprawi sytuację komunikacyjną lewobrzeżnego południa stolicy.

Radni z mokotowskiego Klubu PO przyjmowali dotąd w ciemno projekt nowej linii. To błąd, powinien on być realizowany tylko w razie uwzględnienia powyższych uwag. Uwagi te były zgłaszane przez radnych z Klubu PiS w czasie konsultacji, na sesjach i w interpelacjach. W czerwcu 2017 r. poparła je w stanowisku Rada Dzielnicy Mokotów, oby za tym stanowiskiem poszły działania Tramwajów Warszawskich i władz stolicy.

Tramwaje Warszawskie, Zarząd Transportu Miejskiego i Prezydent Warszawy powinni wziąć pod uwagę opinie mieszkańców Mokotowa i dzielnicowych radnych. Jeśli te opinie zignorują, to nie należy dać się szantażować i na pytanie, czy wolimy kiepską linię tramwajową czy żadną, odpowiedzieć jasno - żadną!

Jeśli linia tramwajowa ma się okazać zawalidrogą ruchu samochodowego i autobusowego, to lepiej poczekać na linię metra na Dolny Mokotów. A w międzyczasie, za mniejsze pieniądze niż pochłonie linia tramwajowa, można m.in. zmodernizować skrzyżowania przy Dworcu Południowym oraz ulic: Nowoursynowskiej, Al. Wilanowskiej, Św. Bonifacego, Sobieskiego i Idzikowskiego z Doliną Służewiecką/Sikorskiego/Witosa.

Witold Wasilewski

Warszawa, dnia 1 lipca 2017 r.



[Prawo i Sprawiedliwość]  

Witold Wasilewski

Mądrze i skutecznie

 

Kontakt:
tel. 693 844 303
witold_wasilewski@wp.pl